A nie mówiliśmy?

01.02.2021, 19:03:35

Markus „⁠Kjaerbye⁠” Kjærbye przesunięty na ławkę rezerwowych FaZe – komunikat, który od dawna był dla nas jedynie kwestią czasu. – Pamiętacie te piękne czasy, kiedy chwaliliśmy FaZe za to, że w końcu obrali konkretną filozofię i zaimponowali nam odwagą? Chyba z pochwałami na jakiś czas się wstrzymamy, bo międzynarodowy kolektyw znów robi ruch, który rodzi więcej wątpliwości, niż optymizmupisaliśmy w sierpniu ubiegłego roku. I choć lubimy mieć rację, to w takich przypadkach wolelibyśmy się pomylić, bo patrzenie na jeszcze większy upadek niegdyś wielkich gwiazd nigdy nie jest przyjemne. 

Kiedy Kjaerbye przenosił się z North do FaZe, wielu ekspertów zachwycało się nad tym ruchem co najmniej tak, jakby Duńczyk w poprzedzających odejście z duńskiej organizacji miesiącach był ofiarą, a nie przyczyną słabych występów skandynawskiego kolektywu. Mnóstwo osób, które powinny oceniać sytuację na trzeźwo, tak bardzo podjarał fakt, że amerykańska organizacja sięga po uznane nazwisko, że wyrzuciły one obraz Duńczyka od momentu odejścia z Astralis z głowy. Oczywiście, można było się łudzić, że 22-latek potrzebuje po prostu zmiany środowiska, ale to trochę tak, jakby niedomagający kierownik Biedronki miał się odnaleźć w roli CEO Amazonu. Odbudować zwykle trzeba się szczebel niżej, a nie w miejscu, które będzie miało wobec ciebie jeszcze większe oczekiwania niż poprzedni pracodawca.

Nie oszukujmy się, od pierwszych meczów w FaZe Duńczyk wyglądał równie żenująco co w North. Jasne – momentami pojawiały się iskry, ale raz na ruski rok coś pozytywnego można napisać pewnie nawet o filmach Patryka Vegi. Nie jest tajemnicą, że kolosalne znaczenie na najwyższym poziomie ma stabilność. Jeżeli chcesz rywalizować z najlepszymi jak równy z równym, to po prostu grać w kratkę nie możesz.

W dwa lata Kjaerbye przeszedł drogę od MVP Majora do takich ratingów: 

  1. 0.55 (Mirage przeciwko MIBR) – 27.01.2021
  2. 0.58 (Inferno przeciwko Complexity) – 03.12.2020
  3. 0.66 i 0.73 (Dust2 i Nuke przeciwko c0ntact, które było przecież jednym z największych memów ostatnich miesięcy) – 01.12.2020
  4. 0.46 (Dust2 przeciwko BIG) – 29.10.2020
  5. 0.49 (Dust2 przeciwko Spirit) – 19.09.2020
  6. 0.57 (honorówka przeciwko Astralis na Trainie) – 05.09.2020

A to tylko kilka najbardziej brutalnych. Gdyby wydrukować wykres meczów 22-latka w FaZe z hltv.org, to można by takiej kartki spokojnie używać do rozjuszania byków podczas Korridy. Kiedy amerykańską organizację opuścił NiKo, a do składu sprowadzony został z powrotem olofmeister, któremu nie chciało się szczególnie grać, a i tak kręcił często dużo lepsze liczby niż Duńczyk, załamywaliśmy tylko ręce i patrzyliśmy z politowaniem.

Delikatny niesmak pozostawia też wpis Duńczyka po ogłoszeniu decyzji FaZe. 22-latek przebąkuje coś o tym, że jako zespół nie mogli odnaleźć synergii i stabilnej formy, ale brakuje nam solidnego uderzenia się w pierś i przyznania wprost, że pod kątem dyspozycji indywidualnej Kjaerbye sam w sobie był problemem. Nawet końcowa linijka, gdzie były reprezentant North mówi wprost, że nie pasował do reszty chłopaków, nabiera kiepskiego tonu przez podkreślenie tego, że pierwszy raz zrezygnowano z niego, a nie na odwrót.

***

Co dalej? Jeżeli kolejna topowa organizacja uwierzy w to, że wypalony Kjaerbye zagwarantuje im jakość, mocno zwątpimy w światowy esport. Duńczykowi potrzebny jest powrót do korzeni, gra u boku mniej doświadczonych graczy, przy których odzyska pewność siebie i radość z rywalizacji. Spójrzmy prawdzie w oczy – dziś Kjaerbyemu bliżej do Astralis Talent, niż właściwego Astralis.

Fot. DreamHack / Stephanie Lindgren

Tagi:
FaZe Kjaerbye olofmeister Twistzz
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze