44 tysiące dolarów miesięcznie dla rezerwowego, czyli w co pogrywa Cloud9?
Do niedawna zarobki wielu profesjonalnych graczy pozostawały tajemnicą i czymś, co brakiem informacji wzbudzało wiele emocji. Na przekór większości branży wyszedł HenryG – menedżer Cloud9. Czego dowiedzieliśmy się ze sprawozdań transferowych Brytyjczyka?
Krocie dla rezerwowego Astralis
Patrick “es3tag” Hansen nigdy nie był pierwszoplanową postacią swojej drużyny. Zawsze miał nad sobą co najmniej jednego gościa, który przy rozkręcaniu transferowej karuzeli w Danii podkradał mu potencjalny awans w pracy. Ten gość nie jest też prowadzącym, a co za tym idzie – o wiele łatwiej zastąpić go kimś innym. Co prawda każdy zawodnik ma swój unikalny i niepodrabialny styl gry, jednak zdecydowanie ciężej wymienić dowódcę, niż jego podopiecznego.
24-latek doczekał się jednak życiowej szansy. Przeszedł do Astralis. Składu, który w momencie transferu Duńczyka budził wiele kontrowersji. Kolejni zawodnicy odchodzili w cień zasłaniając się wypaleniem zawodowym i nie podając konkretnej daty powrotu. Dlatego transfer ten był obarczony ogromnym ryzykiem. Z jednej strony oznaczał życiową szansę gry u boku kilku najlepszych graczy na świecie. Z drugiej w przypadku szybkiego powrotu nieobecnych mógł równać się z rolą wiecznego rezerwowego.
Co es3tag pograł, to jego, jednak gdy nie tak dawno zapowiedziano powrót Xyp9xa, wszystko stało się jasne – Panie Hansen, niech Pan usiądzie wygodnie, ławka już czeka.
A Cloud9 było w stanie wyłożyć za niego pół miliona dolarów. Za gościa, który w swojej podstawowej drużynie miał pełnić rolę zmiennika. Kolejne półtora miliona spadnie es3tagowi wprost z niebieskiej chmury. W ramach comiesięcznych opadów dolarów zapowiadanych w organizacji Cloud9. 44 tysiące dolarów za każdym razem. Przez trzy lata.
Wielki projekt, wielkie koszty – prawie 140 tysięcy wypłacane do portfeli graczy co miesiąc
A jak wyglądają płace i kwoty za transfery pozostałych członków Kolosa? (niektóre pensje są oficjalne, a inne wyliczone i podane przez portal 1pv.fr)
ALEX – niecałe 40 tysięcy dolarów miesięcznie przez najbliższe trzy lata + ćwierć bańki za sam transfer.
w0xic – niecałe 30 tysięcy dolarów miesięcznie przez najbliższe 3 lata + niemal 300 tysięcy za ściągnięcie Turka.
mezii – niemal 12 tysięcy dolarów miesięcznie przez najbliższe 3 lata + mniej niż 100 tysięcy za angaż Brytyjczyka.
floppy – równo 12 tysięcy dolarów miesięcznie przez 3 lata, jednak począwszy od lutego tego roku, w końcu Amerykanin był częścią Cloud9 od dawna, więc chociaż tutaj przyoszczędzili na transferze.
Szybka matematyka i jest – C9 postanowiło zainwestować niespełna 6 milionów dolarów na (na tę chwilę) trzyletni projekt dywizji CS:GO. Nie wliczamy w to pensji dla trenera czy samego menedżera. Mowa tu tylko o zawodnikach. Pięciu, bo Cloud9 zapowiadało angaż co najmniej jednego zmiennika. Czy taka inwestycja ma w ogóle prawo się zwrócić? Co musiałoby się stać, aby ten skład był rentowny? Czy to nie zbyt odważne kroki jak na nową sklejkę – w końcu to jak kupowanie kota w worku. Nikt nie wie, czy ci zawodnicy będą pasować do siebie stylem gry, nie mówiąc już o charakterach. Pytań jest mnóstwo, a odpowiedzi niewiele.
Nie możemy jednak jednoznacznie stwierdzić, że Cloud9 postradało zmysły. Może w tym wszystkim jest ukryty plan, którego nie widać na pierwszy rzut oka? Przyszłość pokaże.