
24 godziny przed najważniejszym egzaminem Polaków
Za kilka dni miną trzy lata od ostatniego występu polskiej formacji podczas Intel Extreme Masters Katowice. Kampanie Virtus.pro w jednej z najważniejszych imprez Counter-Strike’owego sezonu już dawno przeszły do legendy i w kronikach zapisane zostały złotymi zgłoskami, a my jesteśmy głodni nowych historii. Przed szansą na zapisanie własnego rozdziału stoi Wisła All in! Games Kraków, którą dzielą już tylko 24 godziny od inauguracji zmagań w ramach play-innów IEM.
Kiedy w 2013 roku IEM zadebiutował w Katowicach, była to jedynie namiastka wrażeń, które miały nam zostać zaserwowane w kolejnych latach. Triumf rodzimego składu pod banderą Virtus.pro w 2014 spotęgował jedynie przywiązanie do eventu i sprawił, że kibice i społeczność czekali na końcówkę zimy nie tylko dlatego, że nie znosili niskich temperatur. Rok później żyliśmy z kolei nadzieją, że opróćz VP w Spodku zamelduje się również Gamers2 z Grzegorzem „SZPERO” Dziamałkiem na czele. Wówczas druga najlepsza nadwiślańska piątka musiała się jednak obejść ze smakiem i po dwóch porażkach zadowolić się afterem.
– Niestety dobrych wspomnień z tego eventu nie ma zbyt wiele. Nie dostaliśmy się wówczas na Majora, a byliśmy jednak faworytami do zajęcia miejsca w czołowej ósemce, która zgarniała awans. Z miłych wspomnień przypomina mi się tylko after, imprezowaliśmy wtedy z KennySem i apEXem. Przyjemny wieczór – opowiadał nam niedawno SZPERO.
Wówczas ze smakiem musiało się obejść również INSHOCK, w którym występował aktualny trener Wiślaków – Mariusz „Loord” Cybulski. 365 dni później relatywnie blisko awansu było Vexed, w którym występował między innymi Bartosz „Hyper” Wolny czy Dominik „GruBy” Świderski, jednak ostatecznie w stawce znów oglądaliśmy jedynie Virtus.pro. W 2017 w zamkniętych kwalifikacjach Polaków nie uświadczono, a w 2018 AGO Esports w drabince eliminacyjnej wyłożyło się na HellRaisers i North.
O ile w 2019 nikt nie robił sobie nawet przesadnej nadziei na Polaków na IEM Katowice, o tyle na początku 2020 marzenia były żywe jak nigdy wcześniej. W zamkniętych kwalifikacjach z uwagi na triumf w ESL Mistrzostwach Polski zameldowało się Illuminar Gaming z Pawłem „innocentem Mockiem na czele, ARCY, w którym występował między innymi Olek „hades” Miśkiewicz i x-kom AGO. Podopieczni Mikołaja „miniroxa” Michałkowa zdołali wygrać jeden mecz z Heroic, a IHG pokonało Wiktora „TaZa” Wojtasa i spółkę. I na tym koniec sukcesów.
Nie ma co się oszukiwać – tym razem na pewno nie będzie łatwiej niż przed laty. Wisła All in! Games Kraków miała co prawda naprawdę niezły rok, a rozwoju i progresu nikt im nie odmówi, ale już w pierwszej rundzie przyjdzie im się mierzyć z… Virtus.pro. I żeby było to chociaż dogorywające polskie VP, albo to świeżo po zakontraktowaniu chłopaków z regionu CIS. Nie, po drugiej stronie barykady znajdzie się jedna z najmocniejszych ekip globu.
– Virtusi mają świetnie ułożoną grę. Każdy, kto śledził ich w ubiegłym roku, wie, jak duży progres poczynili od momentu, w którym do składu dołączył YEKINDAR. Są bardzo mocną formacją, ale my podchodzimy do turnieju z pozycji underdoga i na pewno możemy ich zaskoczyć. Szykujemy kilka niespodzianek i mam nadzieję, że uda się ich zaskoczyć – mówił nam Krzysiek „Goofy” Górski.
Jakie są szanse Wisły All in! Games Kraków? Będąc realistami, powiedzielibyśmy, że znikome. Największym atutem będzie na pewno format BO1, który zawsze sprzyja niespodziankom. Z wypowiedzi Wiślaków wiemy, że ciężko pracują oni nad wypracowaniem jak najlepszej sytuacji na wszystkich mapach. VP co prawda rozpoczęło 2021 od triumfu w ramach cs_summit 7, ale polegli w półfinale Snow Sweet Snow, co dowodzi, że nadal mają swoje bolączki.
Pozostaje trzymać kciuki i odmówić parę zdrowasiek za to, że miesiąc miodowy z Goofym wyjdzie Wiśle na jak najlepsze. Niezależnie od rezultatu w pierwszym spotkaniu kolejny rywal będzie wszak również bardzo trudny. Sami zawodnicy przyznają, że z pozycji underdoga będzie im się grało jednak bardzo dobrze, więc można wierzyć. Może to tylko format online, ale przecież każdy z nas desperacko chce zobaczyć biało-czerwonych rywalizujących w turnieju, który ma w nazwie Katowice.
Transmisja z play-innów IEM Katowice 2021 rozpocznie się już we wtorek o godzinie 12:00. Mecze wraz z polskim komentarzem będziecie mogli oglądać w tym miejscu.
Fot. Wisła All in! Games Kraków / Łukasz Twardowski